z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

piątek, 21 czerwca 2013

Klima club

Mirabelka chciała zdążyć do południa, bo po godzinie dwunastej słońce miewa w szanownym słonecznym poważaniu jej balkon. A skoro jodyna z kolana doszczętnie zmyta, znaczy zlazła z warstwą skóry, pora była przywrócić koloryt jednej z syjamskich sióstr. Lewa noga, bo o niej mowa, wybrała się więc na leżak, celem wysmażenia.
Lekki wiaterek owiewał i pachy, więc pot ewakuując się zaczynał spływać po tyłku. Ale z tego co widziała nie tylko ona pluskałam się w swoim pocie, bo rzesza topielców przemieszczających się pod oknami z lewa na prawo wykazywała podobne oznaki okresowego podtopienia. Teraz Mirabelka przyznać się musi, że po pięciu minutach solarki (tylko na tyle starczyło jej odwagi) różnicy nie widać.
Myślę, że gdyby przypudrowała to kolanko, mogłaby osiągnąć bardziej zadowalający efekt.

Mżonek o godzinie załączonej na rzeczonym obrazku przesłał gorącego esemeska. Z temperatury tegoż esemesa wynika, że prawdopodobnie zamknął się w środku auta z załączoną klimą i nie zamierza wyjść z niego do wieczora. Przyjdzie więc na opaleniznę i Mżonka poczekać.




Słońce wypala dziury w mózgu, nie ma to jak ruch na zwojach, więc osobiście jestem zauroczona, tylko że mój organizm ma w tym temacie odmienne zdanie.

7 komentarzy:

  1. ...łączę się w spiekocie, zwoje wypalone, pot zaliczył szynkę, jak biały byłe tak jestem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jest nas dwoje i cała masa przypieczonych słońcem.

      Usuń
  2. Kiedy ja wsiadłam do auta mój termometr wskazywał 42 stopnie.
    Ech....że też na to nie wpadłam, żeby komuś z tej okazji gorącego eska wysłać ;)))
    U mnie w domu hula wiatr, powiewając firankami. Spadł deszcz, a po deszczu milutkie 25 stopni :) da sie żyć.
    Ps. Jak to kolanko niedawno ze skóry oblazło, to gdzie ty z nim na słońce??? Jak już musisz gdzieś wyjść i pokazać, że obywa są takie same użyj tzw. pończoch w sprayu. Jak nie musisz...olej. Pomyśl że jesteś wyjątkowa o mało kto ma kolanka w dwóch różnych odcieniach :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieczorem była burza, temperatura spadła, ale strach pomyśleć co będzie działo się jutro jak to wszystko zacznie parować. Szykują się tropiki ;)

      Właściwie po wychyleniu nosa na balkon zmieniłam zdanie i musi zostać jak jest. A kolankiem i tak nie będę się chwalić ani kokietować, bo nie bardzo jest czym.
      :*

      Usuń
  3. Z dwojga złego pocieszam się , że nie mieszkam w Egipcie, Hiszpanii , albo Grecji . My to mamy za darmo , ale na szczęście czasowo . Potem gdy będzie lało i się ochłodzi , z utęsknieniem powspominamy upały . Kawał życia uczyli nas w szkole że mieszkamy w klimacie UMIARKOWANYM . Czy to umiarkowanie jest właśnie teraz ? Ściskam serdecznie ... kawa mrożona stawia na nogi - polecam - Jola W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O umiarkowanym klimacie możemy chyba już zapomnieć!

      Zupełnie zapomniałam o kawie mrożonej, a to faktycznie świetny pomysł na te upały. Dzięki Jolu, Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Jestem zawsze z Tobą , choć może nie piszę codziennie - Jola W.

    OdpowiedzUsuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)