z cyklu fakty i kity

z cyklu fakty i kity
- Malkontentem trzeba się urodzić - powiedziała dumnie Mirabelka.

środa, 24 lipca 2013

Tęsknię za prawdziwymi wakacjami.

Myślę, że każdy z Was pamięta książkę "Dzieci z Bullerbyn", ja na dobranoc, z rozrzewnieniem przypomniałam ją sobie, oglądając ten film...

Będąc dzieckiem, tak zawsze wyobrażałam sobie lato i wakacje!



Chciałabym, żeby moje dzieci miały taką wyobraźnię i możliwość spędzić tak cudowne wakacje.

A za jakimi wakacjami tęsknicie Wy?

11 komentarzy:

  1. Ja takie wakacje spedzalam u wujka na wsi, ale wtedy swiat byl jeszcze zdrowy. Teraz strach dzieci na kolonie i obozy puszczac, bo wracaja w pudelku, a i wies nie ta sama, co onegdaj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będąc dzieckiem nie jeździłam na wakacje. Dziadków zabrała mi wojna i choroba. Nie było ich kiedy ja się urodziłam.
    A wakacje za jakimi tęsknię?
    Chyba te pod namiotami, te w czasach studenckich. Noce przy ogniskach, gapienie się w niebo pełne gwiazd i proste wino pite z gwinta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam Dziadków na wsi, czego ogromnie żałowałam słuchając opowieści dzieciaków wracających po wakacjach do szkoły. Ja jako dziecko dużego miasta wysyłana byłam na kolonie, ale to nie to samo. Tęskniłam więc za tymi z książki, teraz chciałabym takich dla moich dzieci.
    Ale ja dziewczyna z Warszawy tak jak i Mżonek i nasi Rodzice i Dziadkowie, więc prawdziwe wakacje na wsi pozostają nadal w kwestii marzeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale nawet gdyby, to i my już starzy i dzieci coraz starsze...chyba nie zdążymy? ;) No i w dzisiejszych czasach zabawa jednym patykiem już dzieci nie rajcuje...niestety.
      :)

      Usuń
  4. ...a ja po wielkich bojach dostałem wydanie w żółtej oprawie i mam tylko dla się, i czytam po raz enty i bawię się dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  5. Boziu, ile razy oglądałyśmy z Weroniką ten film!
    Właśnie tym filmem chciałam jej pokazać wakacje mojego dzieciństwa. Wszystkie były takie i z nich narodziło się marzenie o zamieszkaniu na wsi.
    Nie tęsknię za tym czasem, bo mnie takiej już nie ma. Przeżyłam to w pełni, dostałam wszystko, co mogłam.
    Są takie miejsca, gdzie próbuje się odtworzyć klimat tamtych czasów. Czy jest to robione na siłę i czy widać sztuczność - nie mam pojęcia.
    Na przykład http://przewodnikagroturystyka.blogspot.com - paryja z atrakcjami dla mieszczucha.

    OdpowiedzUsuń
  6. zajrzałam i się rozmarzyłam :) wakacyjnie i pachnie mirabelkami :) nie miałam takich wakacji, dlatego mogę tylko pomarzyć. teraz sama organizuje swoje wakacje i co roku tęsknię do tych poprzednich. morze, plaża, szum fal i wiatru....niestety nie w tym roku, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm ciężkie pytanie :)
    Z dzieciństwa pamiętam z wakacji zapakowany mój zielony chlebaczek, w którym zawsze miałam coś co lubiłam, zapach trawy, lasu, morza i choć dzieciństwo było różne to pamiętam duzo dobrych chwil i wiekszość z nich to właśnie wakacje..

    A za jakimi tęsknię? Za podróżami małymi i tymi większymi z moją Drugą Połową, odkrywanie, fascynacja każdą nową rzeczą, widokiem... zawsze czulismy się jakby nie było nikogo innego kto wcześniej by to widział..taka zabawa w odkrywców :)troszkę jak dzieci, ale to było fajne - jesteśmy pokoleniem lat 80tych, więc wyobraźnię jeszcze mamy, oj mamy :):):) tak, za tym tęsknię...

    Ale to wróci, tylko juz w innym składzie - mam nadzieję,że uda mi się wychować małego odkrywcę :) wtedy rodzinka 3D ruszy w świat i ten po drugiej stronie rzeki, i ten w górę rzeki i w dół, ale i tej za górami i lasami...

    P.S. wiem! tęsknię za smakiem gumy do żucia - za Hubą Bubą - ten smak zawsze kojarzył mi się z wakacjami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i znów zapomniałam się podpisać :)
      A jak Z

      Usuń
  8. O jak ja Ci dziękuję za ten film. Mój syn Filip czytał do szoły lekturę "Dzieci z Bullerbyn" i był nią zachwycony.Dziś pogoda na "naszym" niebie nas nie rozpieszczała więc razem z chłopcami przebrnęliśmy przez 1,5 h z uśmiechem i wypiekami na twarzy. Filip doszedł do wniosku, iż lepiej najpierw przeczytać książkę bo można sobie dużo wyobrazić a film potwierdził, że jego wyobraźnia jest na wysokim poziomie.
    Pozdrawiamy KG+4

    OdpowiedzUsuń
  9. A wiesz Mirabell , że gdy byłam podrostkiem miałam żal do rodziców , że mieli za mało pieniędzy żeby mnie wysłać na kolonie czy obóz
    ( o wczasach nie wspomnę). Każde wakacje spędzałam u babci na wsi pasąc
    krowy na wspólnej wiejskiej łące z całą chmarą dzieciaków . A sianokosy , a żniwa . Jak młocarnia pracowała i pół wsi się schodziło żeby pomóc sąsiadowi bo maszyna wędrowała od gospodarza do gospodarza. Jak smakował kompot ugotowany przez babcię chłodzony w głębokiej piwniczce . A masełko robione przez babcię i chleb prosto z pieca chlebowego. Ktoś powie prawdziwy "skansen" , ale mam co wspominać i smakowało to bardziej niż dzisiaj wczasy w Egipcie .Serdeczności - Jola W.

    OdpowiedzUsuń

Tu byłem - Zenek
(Twój komentarz może wyglądać i tak, ale jeśli nie będzie podpisany, to jak to mamusia mówiła: Z obcymi się nie rozmawia!)